EN
stripes
stripes

Jopenbier - wyjątkowe doświadczenie

05/09/2024

Jopenbier to coś więcej niż piwo. To niezwykła historia i niesamowite doświadczenie. Unikatowa gratka nie tylko dla pasjonatów piwowarstwa. 

 

Piwo jopejskie (niem. Jopenbier) to tradycyjny gdański trunek, którego historia sięga co najmniej XV wieku. Jest to jedno z najbardziej unikatowych piw na świecie, znane z wyjątkowej gęstości, ciemnej barwy oraz bardzo wysokiej zawartości ekstraktu, co nadaje mu syropowatą konsystencję.

 

POCZĄTEK I ROZKWIT 

Piwo jopejskie było warzone w Gdańsku, który w średniowieczu i wczesnej nowożytności był jednym z najważniejszych miast handlowych w Europie. Piwo to było bardzo mocne, a jego ekstrakt dochodził nawet do 55°, co oznacza, że było bardziej syropem niż tradycyjnym piwem. Wysoka zawartość cukrów i alkoholu pozwalała na długie przechowywanie, co czyniło je idealnym produktem eksportowym.

Piwo jopejskie było eksportowane głównie do krajów skandynawskich, ale również do innych części Europy. Było uznawane za produkt luksusowy, spożywany przede wszystkim przez bogatsze warstwy społeczne.

Dzięki swoim walorom był także wykorzystywany do uszlachetniania innych piw oraz do aromatyzowania tytoniu. Dodawana go do zup. Co więcej, przypisywano mu także właściwości lecznicze i stosowano jako lek na żołądek. 

W historii odnajdujemy powiązania piwa jopejskego ze słynnym gdańskim naukowcem i przedsiębiorcą Janem Heweliuszem. To właśnie w jego browarze warzono podobno najlepszy gdański Jopenbier, który leżakowano w piwnicy ratusza Starego Miasta.

Na temat nazwy Jopenbier istnieją co najmniej dwie hipotezy etymologiczne. Pierwsza mówi, że należy sięgać do średniowiecznej nazwy dużej drewnianej chochli czerpakowej: Schuffe lub Schope (w postaci beczułki z prostopadle umocowanym trzonkiem), za pomocą której nalewano gorącą wodę na słód i z którą każdy piwowar zobowiązany był nieść pomoc gaśniczą przy pożarach. Od tej chwili miała powstać nazwa Schuffenbier lub Schopebier, zmieniona z czasem na Jopenbier. Bardziej przekonująca wydaję się druga hipoteza, łącząca Jopenbier (piwo cenione za swe działanie rozgrzewające, a wręcz napotne) z nazwą żeńskiego, ciasno przylegającego kaftana (niem. Joppe), który jeszcze dzisiaj znany jest w niektórych rejonach Polski jako jupka albo jubka.

RECEPTURA I PRODUKCJA 

Receptura piwa jopejskiego była pilnie strzeżona, a jego produkcja wymagała specyficznych warunków. Było warzone z dużej ilości słodu, co zapewniało wysoką zawartość cukru i gęstość. Piwo fermentowało przez kilka miesięcy, a czasami nawet lat, co nadawało mu wyjątkowy, bogaty smak.

Proces fermentacji przebiegał w otwartych kadziach, co pozwalało na rozwinięcie się specyficznych kultur drożdży i bakterii, które były odpowiedzialne za charakterystyczne cechy tego piwa. Po fermentacji, piwo było często leżakowane w beczkach, co dodatkowo wpływało na smak i konsystencję.

ZMIERZCH I RENESANS

Produkcja piwa jopejskiego zaczęła zanikać w XIX wieku wraz z upadkiem tradycyjnych metod warzenia piwa i wprowadzeniem nowoczesnych technologii. Dodatkowo, spadek znaczenia Gdańska jako ważnego centrum handlowego wpłynął na zmniejszenie zapotrzebowania na ten trunek.

 

Przez wiele lat piwo jopejskie było praktycznie zapomniane, jednak w XXI wieku, wraz z renesansem piwowarstwa rzemieślniczego, zaczęły się pojawiać próby odtworzenia tego historycznego trunku. Browar PG4  wspólnie z prof. Jerzym Sampem przeprowadził na szeroko zakrojoną skalę badania, w wyniku których dotarto do oryginalnej receptury Jopenbier, którego wskrzeszenia podjął się nasz dyplomowany piwowar Johannes Herberg.

Piwo jopejskie pozostaje jednym z symboli gdańskiej tradycji piwowarskiej. Choć nie jest już produkowane na masową skalę, jego historia i unikatowe cechy nadal przyciągają zainteresowanie.

pg4